mam już większą grupę do Wadowic. Hej, cieszę się na spotkanie!
Jadzia
Rok operacji: 2016
Dołączył: 28 Cze 2016 Posty: 70
Wysłany: 2016-09-30, 17:09
Hej Madziu, a ja już się bałam ,że Wadowice nie wypalą.Zaklepuje urlop na piątek,też się cieszę bardzo,bardzo.Czekam na więcej szczegółów i buziaczki przesyłam
Jadzia
Rok operacji: 2016
Dołączył: 28 Cze 2016 Posty: 70
Wysłany: 2016-10-02, 19:05
Hej Madziulka,ale się nacieszyłam wyjazdem,szkoda gadać, cieszyłam się od piątku do soboty. Ponieważ w sobotę dostałam telefon,że Stefanek 08.10.2016 o godz 9 ma pomiar oka ,który był przekładany przez radioterapię.Tego terminu nie mogę przełożyć jeżeli operacja zaćmy ma się odbyć w tym roku. Wobec tej sytuacji dojechalibyśmy w sobotę zaraz po pomiarze. Myślę .że ok 10, z Myszkowa do Wadowic jest 109 km ,czyli ok 1,5-2 godz i się widzimy,bardzo mi zależy na spotkaniu z Tobą Madziu .Piszę , bo nie chcę Cię przy niedzieli niepokoić telefonem,zadzwonię jutro po południu jak wrócę z pracy.Pozdrawiam bardzo serdecznie
Jadzia
Rok operacji: 2016
Dołączył: 28 Cze 2016 Posty: 70
Wysłany: 2016-10-04, 15:47
Hej, hej Madzia co z " łapką" boli bardzo? Dmucham jak moim wnuczętom gdy coś boli, jak babcia podmucha to zaraz lepiej, no to babcia Jadzia dmucha Madzi ,żeby nie bolało. Ale dosyć żartów, Madziu bardzo Ci współczuję i życzę szybkiej poprawy. Buziaczki przesyłam i słoneczko z Myszkowa
widzisz podmuchałaś i od razu lepiej. Wiesz, wcześniej nadwyrężyłam cieśń nadgarstka przesuwając pacjenta siedzącego na wózku. To pieruńsko boli i ciągnie się okrutnie długo rehabilitacja. Dałam radę. "Łokieć tenisisty" złapałam dżwigając po prostu za duży ciężar - prawa ręka. Zaleczyłam.
Kilka dni wstecz zapomniałam o tym, że nie powinnam dżwigać. Ból promieniujący na całą rękę i wrażenie jakby żyły wyrywało. Kłopoty z ubieraniem. Muszę napisać flamastrem na rękach: nie dżwigaj babo jedna!!!!!
Szkoda, że mieszkasz tak daleko, przydałoby się takie głaskanie po głowie. Hi, hi
Jadzia
Rok operacji: 2016
Dołączył: 28 Cze 2016 Posty: 70
Wysłany: 2016-10-06, 16:45
Bidulko witam Cię ,czujesz jak dmucham i głaskam po tej "łepetynce" tzn główce, która myśli o wszystkich tylko nie o sobie. Widzisz jak grożę paluchem ,proszę się oszczędzać , uważać na siebie i nie "dzwigaj babo jedna". Pozdrawiam i buziaki przesyłam
w szkole podstawowej i chodziłam "na fortepian" to pamiętam jak dziś - nauczyciel bił mnie - nas linijką po pazurach twierdząc, że sztywne. Chyba za mało dostałam hi, hi!
Jadzia
Rok operacji: 2016
Dołączył: 28 Cze 2016 Posty: 70
Wysłany: 2016-10-10, 12:13
Hej widzę tzn czytam i myślę, że już lepiej .Humorek dopisuje , to pewnie mniej boli ,pozdrawiam i buziaki przesyłam
A jak radzi sobie Stefan po lampach i konsultacjach onkologiczno- laryngologicznych?. Jak z odkrztuszaniem?. Myślę, że dajecie radę?. Ba, jestem pewna.
Jadzia
Rok operacji: 2016
Dołączył: 28 Cze 2016 Posty: 70
Wysłany: 2016-11-06, 12:07
Witaj Madziu!Dawno nie pisałam ,ale brakło czasu.Ale myślałam często o Tobie ,o Twoim zaangażowaniu, o Twoich podopiecznych i to właśnie daje mi siłę,której często brakuje. Co do Stefanka jest ok ,rzeczywiście daj radę.Teraz jesteśmy przed kolejną wizytą u onkologa(22.11),ale wcześnie ,bo 18.11 czeka go zabieg usunięci zaćmy.Dużo spaceruje , nazbierał i nasuszył grzybów,wrócił smak,ale nie ćwiczy mowy. I to mnie wkurza,nie wiem jakich argumentów użyć,chyba muszę dać mu czas i czekać na spotkanie z Tobą Madziu.Pozdrawiam serdecznie
Po usunięciu zaćmy Stefan będzie widział wszystko i nic przed nim nie ukryje się. Bardzo dobrze.
Jesień działa na mnie fatalnie, a właściwie brak słońca. Patrzę w niebo i szaro-bure brudne brzydkie chmury zasłaniają słoneczko. Katastrofa!
Jadziu tęsknię za Wami i tylko szukam okazji, żeby spotkać się.
Jadzia
Rok operacji: 2016
Dołączył: 28 Cze 2016 Posty: 70
Wysłany: 2016-11-11, 21:45
Halo Madziulka! Ja dopiero teraz mam trochę czasu,oglądam mecz , a Stefanek ponieważ nie kibic ,więc ogląda sobie swoje geograficzno-przyrodnicze i historyczne .Ja też tak mam ,że brak słoneczka żle na mnie działa.Pocieszam się Boże Narodzenie coraz bliżej,uwielbiam te Święta. Wcześniej Mikołaj,a 4 listy się już piszą Florcia powiedziała ,że napisze za Frania,tylko ma zmartwienie ,bo Franek jeszcze nie umie mówić musi się dobrze na zastanawiać o czym Franio marzy,rozbawiła mnie tym na zastanawianiem. Madziu nie smuć się już ,zima szybko zleci i będzie wiosna.I tym optymistycznym akcentem mówimy złemu nastrojowi pa pa. Co do zaćmy Stefanka to się trochę boje ,taki niepokój mam od konsultacji anestezjologicznej,ale dobra Bozia jak mówi moja Mama Helenka będzie ok,zabieg ma 18.11. o 17,20 .Wiesz Madzia teraz Ty zasiałaś niepokój ,bo w rzeczy samej ten mój Naporka obejrzy mnie dokładnie i jeszcze przyjdzie mu do łepetyny zmienić na młodszy model muszę się trochę odprasować
Jadziu kapitalne określenie :"odprasować". Łałłłł! Jesteś niesamowita "babo jedna"!. Hej, Ty sie tak nie prasuj bo będzie kłopot w drugą stronę - Stefan będzie musiał straż przy drzwiach trzymać jak chłopy taką "odprasowaną" Cię zobaczą. Będzie się działo.
Jadzia
Rok operacji: 2016
Dołączył: 28 Cze 2016 Posty: 70
Wysłany: 2016-11-12, 20:30
Witam Cię "Babo Druga"! Mam problem z tym prasowaniem,bo chyba takiej "ryczącej 60tki" nie bardzo się da odprasować, ale cóż "ryczącą 40tką" to ja już byłam .Ale wiesz co Madziulka mam CEL muszę do turnusu schudnąć ,bo jak Ty taka laseczka staniesz przy mnie toż to będzie szprotka z morświnem, buziaczki
Ty chudnąć nie musisz bo to najpiękniejsze i najciekawsze i zwracające uwagę nosisz w środku i jest to niebywałej urody!!! Acha, i widać to jak na dłoni!. A jeśli w mojej białostockiej wsi widać to i w każdym innej też. Ot, co.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum