przeniosłam Twój post i nasze następne do "Kawa czy herbata" gdyż tam możemy pogadać sobie do woli. To miejsce na takie rozmowy. Każdy może włączyć się i gadać na rózniste tematy.
Cieszę się, że Stefan widzi swiat w ostrzejszych kolorach. Niech mu będzie jak najbardziej kolorowo i "ostro"- zasłużył sobie na to.
nie wychodźcie jutro z domów. Ściana bezdusznego powietrza zabija, dusi. Ja dobrze reaguję na zimę i wysokie temp.,ale duchota jest straszna. Można omdleć.
Myślę, że dobrze zrobią okłady z ręcznika bardzo zimnego na karku wokół szyi, węzłach chłonnych pod pachami, kolanami. Stopy w zimnej wodzie. Zimne okłady na czole. Dają dużą ulgę.
Najgorsze jest to, że trudno uchwycić moment nieuwagi. Dbajcie o siebie, proszę.
rozmowy telefonicznej jaka odbyłam z żoną jednego z moich pacjentów po laryngektomii. Na początek: NIE STRASZĘ, ale informuję. Mąż zaraził się korona wirusem w poradni laryngologicznej.
Ktoś zakasłał. Dostał temp. 41 C, kaszek, duszność. Szpital. Zaraził też żonę i syna. Rodzina na kwarantannie. Zakupy robili im sąsiedzi wieszając na bramce od ogrodzenia.
W szpitalu samotność, respirator, schudł ok. 20 kg. Sepsa. Wycieńczony wyszedł ze szpitala.
To było w lipcu. Dziś jest dobrze , w niedziele poszedł do kościoła, żeby podziękować sąsiadom i swojej grupie wsparcia za pomoc. Jeszcze jest słaby.
Nie straszę. Uważam, że równolegle z tą pandemia istnieje pandemia strachu. Informuję.
Jesteśmy grupą ryzyka i musimy dbać o siebie.
czuję się w obowiązku napisać Wam o konieczności zasłaniania nosa i ust oraz otworu w szyi ( ten na pewno chronicie ). To, że oddychamy inaczej nie znaczy, że błona śluzowa oczu nie przyjmie wirusa. Bywały takie przypadki. Wiele z nas nosi okulary - to też chroni.
Proszę, byście zmieniali w ciągu dnia osłonki (apaszki, "śliniaczki", jakkolwiek je nazwać) na szyję i prali je w 60 st.
Dyskretnie przypominam o częstym myciu rąk szczególnie po zakupach, gdy dotykacie przyrządów, poręczy, powierzchni dotykanych przez wiele innych osób. Dbajmy o to przy każdej zmianie opatrunku pod rurką, jej toalecie itp. Czystymi rękoma dotykajmy do naszej nowej drogi oddechowej.
Powraca szaleństwo kowidowe. I jeśli nawet przypisywać mu tylko samo szaleństwo, to w każdym z nich jest odrobina prawdy. Dbajmy o siebie i nie wystawiajmy się niepotrzebnie przez nieuwagę.
W moim szpitalu są zakażeni wirusem pacjenci, a od nich osoby personelu.
Powiat białostocki jest już w strefie czerwonej, a jeszcze niedawno był zielony.
Dbajmy o siebie.
Szczelnie zasłaniajmy otwór w szyi gdyż każdy wirus ma u nas ułatwione dotarcie do oskrzeli i płuc. Od razu!.A korona wirus obecny nastawiony jest na płuca właśnie.
chcę Was zapytać, jakie mieliści najcięższe objawy przy zainfekowaniem covid19?. Jak poradziliście sobie?
A może ktoś właśnie teraz zachorował i potrzebuje wsparcia?
Ja- pracując w szpitalu - zachorowałam dopiero teraz. Przez rok udało się wystrzegać. Przeszłam mało objawowo. Na szczęście bez zajętych płuc, kaszlu.
Jednak bóle głowy, łamanie w kościach i mięśniach, ciągłe poczucie zimna no i zmęczenie. Tyle
Przyjmowałam selen + cynk, wit.C, Hella mag B6, Ascorvita ( Wit.C), Ibupfom. D-vitum +K2.
Bez antybiotyku.
A jak u Was?
MENACHINOX K2 + D3 Forte, Bio - Selen + Cynk; Omega 3, 6, 7, 9 wit. D3; Hela Mag B6 forte shot jedna fiolka co 3 dni; 1 łyżeczka octu jabłkowego bio na 1/2 szkl. wody.
Poza tym: ananasy, granaty, czsnek, olej kokosowy, jajka, drób, ryby. Dużo wody najlepiej alkalicznej ph 9,2.
Stosuję wszystko każdego dnia.
z Wód Podkarpackich, która ma pH 9,2 bardzo wysokie, niegazowaną, bez jakichkolwiek dodatków. Widziałam studnię, z której jest czerpana.
Zaleta - przywraca równowagę kwasowo- zasadową organizmu. To ważne.
Można zamawiać przez ich stronkę w różnych pakowaniach i butelkach. Ja kupuję zgrzewki 6 butelek 1,5 l każda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum